1 maja 2011

Backstage to zawsze najfajniejsza, na pewno najśmieszniejsza część każdej sesji, niestety u mnie bardzo rzadko takowe zdjęcia się pojawiają. Wczoraj robiłam za blendamena na sesji u Sandry, która fociła przepiękna Agnieszkę. Na końcu ja też podkradłam kilka ujęć. ;) No ale, bakstejdż!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz